ebook Nowa gra w Chińczyka - Marcin Jacoby,Bogdan Góralczyk,Tomasz Sajewicz

Nowa gra w Chińczyka

Zaproponowaliśmy naszym wybitnym autorom-sinologom, prof. Bogdanowi Góralczykowi i prof. Marcinowi Jacoby’emu, swego rodzaju starcie. Starcie opinii i analiz w książce ujętej w formę wywiadu. Do przeprowadzenia wartkiej rozmowy między nimi – bez żadnych kompromisów – o tym, czego możemy się spodziewać po Chinach oraz co wpływa na ich decyzje i plany, udało nam się przekonać dziennikarza, który zna Chiny, jak mało kto w Polsce. Redaktor Tomasz Sajewicz był korespondentem Polskiego Radia w Pekinie od 2005 roku. (…) Przekazujemy więc Czytelnikom książkę stworzoną przez autorów, którzy znają Chiny „od podszewki” (…).

Oddajemy w Państwa ręce książkę, która stanowi pewną przeciwwagę dla dyskursu o Chinach w głównym nurcie polskich mediów. Niejedna wypowiedź profesorów Góralczyka i Jacoby’ego może zaskoczyć, a nawet zaniepokoić, niejedna opinia może się wydawać kontrowersyjna. Jednak dyskusja ta niewątpliwie pomaga otworzyć oczy, pokazując szeroki kontekst problematyki chińskiej w całej jej złożoności, zmuszając nas również do krytycznego spojrzenia na nas samych oraz na to, jak widzimy nasze miejsce w zmieniającym się świecie.

Fragment Wstępu

Nowa gra w Chińczyka to idealny przykład książki, która nie będąc pozycją naukową, uczy jak mało która. Żeby rozumieć państwa i narody, trzeba bowiem nie tylko „wiedzieć”, ale też „czuć” – autorzy, spierając się, dzielą się z czytelnikami i jednym, i drugim. Mamy więc pytania i o to, gdzie przebiega granica pomiędzy imperializmem a uzasadnionymi ambicjami, i pytania o psychologiczne podstawy chińskiej polityki. Zamiast prostego pytania o to, czy Chiny są komunistyczne, czy też kapitalistyczne, mamy dyskusję o tym, ile jest w nich tradycji, a ile nowoczesności. I wreszcie mamy rozmowę o tym, czy jako sojusznik USA musimy obowiązkowo widzieć w Chinach przeciwnika oraz czy Ukraina i Tajwan to podobne, czy jednak całkiem inne przypadki. Doskonała lektura. Tym bardziej cenna, gdyż autorzy tam, gdzie inni stawiają wykrzykniki, preferują znaki zapytania.

Witold Jurasz, dziennikarz Onet.pl, b. dyplomata