Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św. Święta Maryja, Matka Chrystusowa i Matka Łaski Bożej
- ebook , religia, pozostałe, edukacja , przykłady opieki królowej różańca, święta maryja, matka chrystusowa, matka łaski bożej, teodor jakub naleśniak, Armoryka, Sandomierz, e-book, EPUB, MOBI
4,2
- Autor:
Teodor Jakub Naleśniak
- Wydawnictwo:
Armoryka
- ISBN:9788379503292
- Format:MOBI + EPUB
11,57 zł
Produkt niedostępny
Zbiór licznych przykładów potwierdzających nadprzyrodzoną interwencję Najświętszej Maryi Panny w rozmaitych sytuacjach życiowych wielu ludzi. Jest to pierwsza część przygotowywanego do wydania obszernego zbioru takich przykładów. Fragment: „We Vias w jednym z domów umieszczono dużą piękną statuę N. P. Maryi, w ostatnich latach rząd zakupił tę kamienicę i statuę kazał usunąć. Pewna pobożna osoba odkupiła ją i w swoim domu, tuż obok leżącym, znowu na widok publiczny wystawiła. Niedługo potem kilku młodych ludzi publicznie odgrażało się, że nie dozwolą, aby ta statua znajdowała się na widoku publicznym i to na jednej z najbardziej uczęszczanych ulic. Mieszkańcy tej ulicy katolicy zadrżeli na myśl o zniewadze, jaką chcą wyrządzić statui N. P. Maryi, ludzie bezbożnie nawet wychowani, prosili właścicielkę, by bardzo na nią uważała. Dopiero po upływie ośmiu miesięcy groźba została spełnioną, statuę częścią tylko ubito, bo była ciężka i w głębi umieszczona. Naprawiła ją publiczność chrześcijańska i na to samo miejsce znowu postawiła. Bezbożna jednak ręka niedługo kazała czekać pobożnym mieszkańcom na nową zniewagę N. Panienki. W nocy z 13 na 14 maja o godzinie wpół do 11 usłyszano huk spadającego z wysoka przedmiotu. – Figura Matki Bożej pogruchotana na części leżała na ziemi, a obok niej hak na dużym kiju, – narzędzie zbrodni. – Naprawiono statuę powtórnie i umieszczono na dawnym miejscu, a Matkę Najświętszą przeproszono ćwiczeniami pobożnymi za zniewagę Jej wizerunku. Dwa miesiące później służba u p. Chivaud we Vias poczęła rozmawiać o rzeczach złych i bezbożnych. Kiedy zaś zanadto w bluźnierstwach się posuwano, w jednym z młodych odezwało się poczucie religijne i zawołał: ˝Dość tego, zamilczcie, bo nieszczęście jeszcze jakie sprowadzicie˝. ˝Jakie nieszczęście, zawołał na to T. A., a to blisko rok jak strąciłem statuę Matki Bożej i co mi się stało!˝. Chwaląc się zaczął opowiadać, jak zahaczywszy za głowę statuę, pociągnął i rzucił ją na ziemię.” A co było dalej dowiesz się, czytelniku, po przeczytaniu całej książki.
Zobacz także te ebooki