Korespondencja Władysława Weryhy z Kazimierzem Twardowskim
4,9
- Autor:
Kazimierz Twardowski
- Wydawnictwo:
Marek Derewiecki
- ISBN:9788365031426
- Format:PDF
46,28 zł
Produkt niedostępny
Prezentujemy niezwykłą pozycję na rynku wydawniczym – dzieje znajomości, a następnie przyjaźni naukowej oraz osobistej dwóch luminarzy polskiego życia filozoficznego – Kazimierza Twardowskiego i Władysława Weryhy, dwóch lokomotyw ciągnących wagon polskiej filozofii przełomu XIX i XX wieku, filarów, na których stanęły wielkie ośrodki polskiej myśli filozoficznej dwudziestolecia międzywojennego: Lwów i Warszawa, dwóch drzew, których owoce do dzisiaj zbieramy.
Treść korespondencji ukazuje narodziny i wzrastanie wspólnego dzieła obu bohaterów – kwartalnika „Przegląd Filozoficzny”, wówczas pełniącego rolę pierwszego poważnego medium społecznościowego polskich filozofów. Przedstawia długie oczekiwanie na pojawienie się jego młodszego brata – miesięcznika „Ruch Filozoficzny”. Ukazuje kulisy działalności tak ważnych dla istnienia ówczesnego życia naukowego przedsięwzięć, jak Polskie Towarzystwo Filozoficzne, Zjazdy Lekarzy i Przyrodników Polskich oraz Polskie Towarzystwo Psychologiczne.
Na tle pasjonujących wydarzeń historii Polski pod zaborami, poznajemy spory naukowe i potyczki personalne filozofów, ich przyjaźnie i antypatie, przejawy ich wielkości i małostkowości. Obserwujemy ich wzloty i upadki, chwile szczęścia i zgryzoty, przebłyski geniuszu i szaleństwa. Na drugim planie pojawia się cała plejada powszechnie znanych postaci, m.in. poważnego Jana Łukasiewicza, młodego Tadeusza Kotarbińskiego czy Władysława Tatarkiewicza – „polskiego Rudolfa Valentino”.
Wysoki poziom publikacji gwarantuje skład zespołu: dwoje filozofów, historyk i archiwista. Obszerny wstęp do publikacji pisany był z myślą zarówno o wprawnym czytelniku, jak również o tym, którego przypadek skłonił do stawiania pierwszych kroków w zapoznawaniu się z tym jakże ciekawym, a niesłusznie niedocenianym okresem polskiej historii. Ta niezwykła pozycja powinna być obowiązkową lekturą nie tylko filozofa i historyka, ale także każdego, kto rości sobie prawo do miana intelektualisty.