Dziedzictwo Arystotelesa. Studia i szkice
5,0
- Autorzy:
- Wydawnictwo:
Fundacja „dzień dobry! kolektyw kultury”
- ISBN:9788394859879
- Format:PDF
24,48 zł
Produkt niedostępny
Wpływy i inspiracje myślą Stagiryty odkryć można we wszystkich niemal obszarach nauki i wielu jej szczegółowych dziedzinach: od biologii i medycyny, poprzez socjologię i nauki o polityce, teorię sztuki i pedagogikę, po logikę i metafilozofię. Dziedzictwo Arystotelesa jest aktualne, a on sam narzuca się jako równorzędny uczestnik współczesnych dyskursów filozoficznych. Można Arystotelesa czytać z perspektywy historyka filozofii: badać kontekst kulturowy jego koncepcji; analizować jego doktrynę; oceniać trafność krytycznych uwag, jakie wygłaszał wobec teorii swoich poprzedników; można wreszcie wytykać mu błędy wynikające ze stanu ówczesnej wiedzy naukowej. Nawet przy takim podejściu Stagiryta ma do powiedzenia mnóstwo ciekawych i aktualnych rzeczy współczesnemu czytelnikowi. Ale do myśli Arystotelesa można też podchodzić z pozycji filozofa-teoretyka, to znaczy podejmować wskazane przez niego problemy, oceniać ważność argumentacji i słuszność tez – Stagiryta jest dla nas partnerem w dyskusjach na temat zachowań społecznych, czynników kształtujących charakter, procesu wychowania, wartości estetycznych, poznawczej funkcji sztuki, koncepcji języka, teorii prawdy, sposobów poprawnego wnioskowania i wielu innych. Można wreszcie proponować nowe odczytanie myśli Arystotelesa, co prowadziło czasem do stworzenia oryginalnych i szeroko dyskutowanych teorii. Eseje zamieszczone w tym tomie prezentują podejście historyczne i problemowe, ich przedmiotem są teorie z dziedziny filozofii wychowania, etyki, polityki, logiki, metafilozofii i nauk wytwórczych. Autorzy ośmiu tekstów analizują ponadczasowy i historyczny sens koncepcji Arystotelesa, polemizują z jego poglądami, testują ich zastosowanie do rozwiązywania współczesnych problemów i omawiają koncepcje jego kontynuatorów. Rozmawiają z Arystotelesem. Niech i czytelnik z nim spróbuje porozmawiać – jakby nie dzieliły nas od Stagiryty tysiąclecia.