Detektyw i panny
- ebook , klasyka, pozostałe, kryminał i sensacja , prowincja, kobiety, Bond, Columbo, zbrodnia, Niemcy, romans, e-booki, JanKa, Magdalena Lewańska, Detektyw i panny, literatura piękna, Powieść, proza polska, kryminał, komisarz, Polka
5,0
- Autor:
Magdalena Lewańska
- Wydawnictwo:
JanKa
- ISBN:9788362247097
- Format:EPUB + MOBI + PDF
Produkt niedostępny
Miasteczko Kirchdorf niedaleko byłej granicy z NRD, młody komisarz Dirk i galeria atrakcyjnych kobiet: marzycielska Isia, ambitna Alke i skuteczna w działaniu, doświadczona Edeltraud – oto sceneria i bohaterowie opowieści Magdaleny Lewańskiej. Autorka wprowadza czytelnika w świat nieco senny i uporządkowany. Przyjaciółki Hinz i Kunz z pietyzmem oddają się codziennym rytuałom pod miejskim zegarem, dziewczyny czekają na swego Jamesa Bonda, a starsze panie oglądają filmy z porucznikiem Columbo. Czy zbrodnia jest tu w ogóle możliwa? Czy – kiedy się zdarzy – zburzy utrwaloną hierarchię wartości? Czy komisarz – zesłany z wielkiego miasta – sprosta oczekiwaniom, wytropi przestępców, przekona do siebie krytycznych i podejrzliwych mieszkańców prowincji?
Lewańska sięga po tradycyjne figury kryminału, pyta o winę i motywy, umiejętnie dozuje napięcie. Ale oferuje czytelnikowi coś jeszcze. Ludzkie słabości portretuje piórem satyryka dobrotliwego, tworzy obraz świata, który można polubić. Którego nie trzeba się bać.
Autorka o książce (i sobie):
Lubię rysować obrazki za pomocą komputera. Gdybym miała talent, może wolałabym to niż pisanie opowiadań. Daje podobną satysfakcję, a wymaga mniej wysiłku. W głowie powstaje obraz – przelewam go na ekran. Jako pisarka muszę umieścić go w kontekście, często nawet napisać, co było przedtem, co będzie potem. Jako rysowniczka zostawiłabym ten kłopot fantazji oglądającego.
Na początku zawsze jest obraz, czasem powstały w mojej fantazji, czasem uchwycony w świecie zewnętrznym. Reszty muszę szukać aktywnie lub czekać, aż sama przyjdzie, nieraz wiele lat.
Jechałam kiedyś nocą samochodem. Spojrzałam na ciemne pobocze, skarpę – niczego w mroku nie zobaczyłam, ale urodził mi się w myśli obraz, z którego rozwinął się Chiński kurczak.